Czasem warto zrobić sobie dzień bez gotowania. A przy dziecku to nawet wskazane. Jednak gdzie zjeść z dzieckiem w Warszawie?
Pamiętam nasze pierwsze wyjście do knajpki z Oliwierem. Czułam się trochę jakbyśmy pierwszy raz gdzieś wychodzili. Wszystko przeżywałam na nowo i obawiałam się, że w pewnych sytuacjach nie będę wiedziała jak się zachować. Chociaż teraz pisząc to uśmiecham się, gdyż z perspektywy czasu myślę, że to nic wyjątkowego. Jednak wtedy było to wyzwaniem. Będąc młodymi rodzicami wiele nowych aspektów jest na początku trudne. Idąc do restauracji miałam w głowie wizje, co będzie gdy: będzie płakał… będzie ciągle płakał, będzie potrzebował przebrania i tak dalej… Po kilku tygodniach poznawania warszawskich restauracji stwierdziłam, że te problemy rozwiązują się same, a wyjście do restauracji z niemowlakiem jest bardzo przyjemne!
Jeżeli zastanawiasz się gdzie zjeść z dzieckiem, aby było smacznie i komfortowo to dobrze trafiłeś! Przedstawię Wam kilka miejsc, które ostatnio zaskoczyły nas pod względem smaku, ale również są komfortowe, aby spędzić w nich czasu z maluszkiem.
Na kawę i deser do:
DESEO PATISERIE (Burakowska 5/7)
W tym miejscu po prostu musicie spróbować czegoś słodkiego! Te piękne desery to prawdziwe arcydzieła. Dzieło sztuki pod względem wyglądu, ale i cudowna podróż smaków na podniebieniu. Nie zdziwcie się czasem, że po przekrojeniu deseru Waszym oczom ukaże się smaczny płynący krem lub jakaś inna niespodzianka.
Po za tym w środku czeka na maluszki wygodne krzesełko i składany przewijak. Lokal mieści się w spokojnym, zielonym miejscu, więc jeżeli jest piękna pogoda, można spędzić czas na zewnątrz. A może zabierzecie ze sobą kocyk i wypijecie cieplutką kawę wśród drzew, delektując się widokiem i smakiem?
Na najlepsze Ravioli:
Holy Ravioli (Dymińska 4)
Ravioli to malutkie włoskie pierożki z nadzieniem. Jeżeli lubisz Ravioli, albo nie wiesz czy lubisz, to po prostu musisz go spróbować w tym miejscu! Ba! Powiem Ci jedno, od tej chwili na pewno polubisz. Holy Ravioli to zaskakująco mały lokal z ogromnym potencjałem. Mają zaledwie 6 stolików, ale ręce pełne roboty. Mimo okrojonego metrażu, posiadają krzesełko dla maluszków, a dla starszych dzieci dostępne są malowanki, kredki, książki itp. Jeżeli usiądziesz w środku, to w oczekiwaniu na danie możesz poobserwować proces tworzenia tych pyszności na żywo. Natomiast jeśli nie uda Ci się znaleźć wolnego stolika, wiele produktów mają w słoiczkach, dzięki czemu nie tracą na jakości, a ułatwia to ich zabranie na wynos.
Na deskę włoskich smaków:
Prosciutteria Poznańska (Poznańska 37)
To miejsce jest idealne dla wielbicieli włoskich szynek, serów i innych specjałów. Prosciutteria słynie z pięknie przygotowanych desek prosto z włoskiego targu. Zresztą wszystkie ich przystawki smakują wyjątkowo. Oczywiście serwują też smaczne gorące posiłki. Niektóre dania przygotowywane są dłużej niż czas oczekiwania, np. słynne Pinsy(nie mylić z pizzą)których ciasto dojrzewa 3 doby. Poza tym jeżeli uda Wam się trafić na właściciela, to możecie usłyszeć całą historię tworzenia poszczególnych dań. Mówi o tym z ogromną pasją!
To miejsce świetnie sprawdzi się na obiad całą rodziną. Jednak są takie wieczory, gdy dzieci zostaną w domu… Możecie wybrać się tutaj na degustację win, lub prawdziwie dobrego drinka(nie wiem, ale słyszałam, że są przepyszne… ja wciąż czekam na ten wieczór 😛 ).
Na iście włoską ucztę:
TRATTORIA DA ANTONIO (Żurawia 18)
„La famiglia è il più importante” – to motto restauracji, co oznacza: “Rodzina jest najważniejsza“. Musimy przyznać, że w tym miejscu jest bardzo przyjemny, rodzinny klimat. Czuliśmy się wspaniale zaopiekowani przez obsługę. To bardzo elegancki lokal z klasą, jednak w tej elegancji słodki gwar maluszków jest mile widziany. Idealne miejsce na dłuższą posiadówkę lub dziecięcą imprezę. W restauracji mamy ogromny asortyment krzesełek, także na pewno nie zabraknie nawet gromadzie słodziaków. Z myślą o najmłodszych przygotowano również wydzielone strefy dla dzieci, w których bardzo komfortowo mogą spędzić czas. Pełno tam przeróżnych zabawek, więc na pewno każde znajdzie coś dla siebie. Co ciekawe, w weekendy często planowane są zabawy z animatorami.
A co można tu zjeść? Spróbujemy specjałów z różnych części Półwyspu Apenińskiego. Te włoskie dania tworzone są z wysokiej jakości składników. Spróbowaliśmy wątróbki, steka czy makaronu, wszystko smakowało wyjątkowo i było pięknie podane. Koneserzy napiją się doskonałych gatunków win włoskich, albo po prostu przepysznej kawy! A co do kawy? Oczywiście deser! Polecamy spróbować puszystej bezy lub słynnego włoskiego cannoli.
Na najlepsze naleśniki:
Manekin (plac Konstytucji 5)
Gdzie na naleśniki? Wiadomo, do Manekina! To chyba najbardziej popularna naleśnikarnia w Polsce. Oczywiście bywaliśmy tutaj zanim urodził się Oliwier. Jednak wtedy kompletnie nie miałam pojęcia, że mają zapas krzesełek dla maluszków i tak genialną bawialnię! Jest świetnie wyposażona, a przy tym bardzo czysta. To co mi się spodobało, znajdują się w niej trzy komfortowo usytuowane stoliki, więc można zjeść gorącego naleśnika spoglądając na maluchy. Genialne!
Ahhh, zapomniałam wspomnieć.. poza naleśnikami, mają też genialne zupy, sałatki, tagiatelle i inne dania. Polecam również wybrać się o poranku na menu śniadaniowe! Pychotka!
To była smaczna przygoda. Mam nadzieję, że troszkę podpowiedziałam gdzie zjeść z dzieckiem, by było smacznie i fajnie! A jeżeli w tej chwili narobiłam Ci smaka na coś pysznego, to zapraszam do zakupu mojego eBooka SZYBKO I SMACZNIE z ekspresowymi przepisami na śniadania, obiady, zupy i desery!
