Weekend pod górkę- część 1

Dawniej góry widzieliśmy przeważnie zimą. Od kiedy zaczęliśmy się poznawać, co roku jeździliśmy wspólnie do Zakopanego. Oboje uwielbiamy ten górski klimat. Grzaniec, karkówka z grulem i dźwięk góralskiej muzyki! Idealny czas!

Odkąd postanowiliśmy spędzać czas bardziej aktywnie, zaczęły nas ciekawić same góry. Rok temu wybraliśmy się ze znajomymi na najwyższy szczyt w Polsce -Rysy (2499 m n.p.m). Weszliśmy na nie od strony słowackiej, gdyż to łatwiejszy odcinek. Była to nasza pierwsza przygoda tego typu. Byliśmy bardzo podekscytowani wspólnie zdobytym szczytem! Często wspominaliśmy to wydarzenie i oboje chcieliśmy to powtórzyć!

W tym roku również wybraliśmy się w okolice Tatr, nie tylko by z daleka podziwiać piękne widoki.

Przywitało nas pochmurne Zakopane! Deszcz jednak nie zepsuł nam humorów i planów. Kupiliśmy przewodnik w ktorym będziemy zbierać pieczątki z miejsc które odwiedzimy. Na rozgrzewkę wybraliśmy spokojną trasę.

Ruszyliśmy z Kuźnic. Pierwszy cel, który obraliśmy to Schronisko Murowaniec na Hali Gąsienicowej. Trasa była bardzo przyjemna. Początkowo poruszaliśmy się wyłożynymi kamieniami, trochę śliskimi w taką pogodę. Osłaniał nas las, ale zza drzew przedzierał się piękny widok na Giewont i Czerwone Wierchy. Później wyszło słońce, las się skończył i podziwialiśmy piękne pasma górskie. Bardzo przyjemnie spędziliśmy tam czas!

Na miejscu musieliśmy spróbować często zachwalanej przez znajomych kwaśnicy z żeberkiem i szarlotki 🙂 Nie żałowaliśmy! Pychota! Chodź, w takim miejscu pewnie wszystko smakuje genialnie!

Ze względu na pogarszającą się pogodę wybralismy kierunek powrotny, lecz nieco inną trasą – przez Dolinę Jaworzynka. Pozwoliło to nam lepiej poznać okolicę i zobaczyć nowe piękne miejsca.

 

górski widok

 

 

Jednak to była tylko rozgrzewka! Niedługo opowiemy Wam gdzie poniosły nas nogi… obolałe nogi 🙂

Mr&Mrs Kędziorki

You may also like

3 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.