Odkąd nie korzystamy z cateringu w mojej kuchni powstają coraz ciekawsze dania! Co najważniejsze, muszę przyznać, że nawet odnalazłam się w kuchni i sprawia mi to przyjemność! Stawiam jednak na prostotę, by nie spędzać w niej za dużo czasu! Dzisiaj przedstawiam Wam bardzo prosty posiłek-naleśniki! To danie, które można przygotować na wieeele sposobów! Moja propozycja to naleśniki w wersji wytrawnej! Te które przygotowałam są wyjątkowe- niebieskie! Podane z soczystą polędwiczką w pomarańczowej dyniowej chmurce! Spróbujecie?
Składniki na naleśniki:
- 1 szklanka mąki z niebieskiej kukurydzy
- 2 jajka
- 1/3 szklanki wody gazowana
- pół szklanki mleka
- szczypta soli
Z powstałej masy smażymy naleśniki na oleju kokosowym. Jeżeli ciasto jest za rzadkie, dodać mąki!
Pomarańczowy farsz dyniowy:
- szklanka puree z dyni
- łyżka oliwy z oliwek
- dużo curry, sól, pieprz
Łączymy składniki na farsz za pomocą blendera.
Marynata:
- 1/3 szklanki oleju rzepakowego
- 2 łyżki musztardy Dijon
- średnia główka czosnku
- 3 łyżki soli
- 1 łyżka pieprzu mielonego
- 1 łyżka pieprzu ziołowego
- 3 łyżki majeranku
- 2 łyżki cząbru
- 2 łyżki papryki słodkiej
- szczypta cukru
- szczypta papryki ostrej
Przygotowanie:
Myjemy polędwiczki wieprzowe(u mnie porcja około 1,5 kg) i usuwamy błonki. Łączymy wszystkie składniki marynaty i nacieramy mięso. Najlepiej by pozostało w marynacie kilka godzin. U mnie stało około 12 h. Gdy uważamy, że mięso jest gotowe, kroimy polędwiczki w plastry. Dłonią rozklepujemy mięso. Smażymy na patelni z dwóch stron.
Nie musicie smażyć całości od razu. Tak zamarynowane mięso może spokojnie dłużej pozostać w lodówce(nawet do kilku dni). Zajmuje to chwilę, więc róbcie to najlepiej przed samym podaniem. To lepsza opcja niż odgrzewanie mięsa!
Naleśnik smarujemy powstałym farszem z dyni. Układamy gotowe polędwiczki, dodajemy kilka liści szpinaku i posypujemy mozzarellą. Zawijamy i gotowe! Jeżeli lubimy łączyć mięso ze słodkim smakiem, można dodać również podsmażone śliwki! Moim zdaniem komponują się idealnie!
Mam nadzieje, że przepis się Wam spodobał! Życzę smacznego!
4 komentarze
Niby tylko naleśniki, ale są niebieskie! Wyglądają bardzo apetycznie, ja sama bym się skusiła a co dopiero dzieci na widok takich niebieskich pyszności ;D
Chętnie wypróbuje ten przepis 😀
Wygląda to świetnie tak inaczej, ale fajnie