Zdarzyło się Wam czasami poddać na treningu?
Mi nieraz. Zły dzień, zimno. Wychodzę na trening. Startujemy wspólnie z Erykiem. Po 5 minutach śladu po nim nie ma. A ja mam wrażenie, że dziś biegnę w miejscu. Poruszam się ostatkiem sił. Dziś to nie mój dzień, to nie ma sensu. Zatrzymać się? Słaba dziś jestem!
Brzmi znajomo? STOP!
Podczas biegania, szczególnie biegów z przeszkodami bardzo ważne jest nasze nastawienie i psychika. Mamy zmienną trasę, liczne przeszkody co chwilę, często miewamy momenty zaskoczenia. Musimy stawić czoła przeszkodom tu i teraz. Ciało woła, że już nie da rady a my zmuszamy je do ciągłego wysiłku. Umysł chroni nasze ciało przed wyczerpaniem się, często wcześnie sygnalizuje nam, że ma dosyć. Po jakimś czasie okazuje się, że wysiłek wciąż trwa a my żyjemy! 🙂
Jak pokonać negatywne myślenie i nastroić się pozytywnie?
1.Zacznij dzień od czegoś przyjemnego!
Odsłoń żaluzje, wpuść trochę światła do domu i uśmiechnij się do siebie w lustrze! Zrób coś co lubisz, przeczytaj fragment ulubionej książki, posłuchaj pozytywnego kawałka lub motywującego nagrania! Zacznij tworzyć i czerpać pozytywne chwile już od rana!
2. Afirmacje
Miałam taki okres w życiu, że Eryk nazywał mnie “afirmantka”. Biegałam powtarzając “Jesteś mocna, Paula gazuj!” Wyglądało to zabawnie! Dopingowałam sama siebie, oszukując, swój umysł! Głupie? Skuteczne!
Czym właściwie są afirmacje?
Afirmacje są określane jako – pozytywne programowanie podświadomości! W zupełności się z tym zgadzam!
Powtarzając pozytywne teksty, nastrajamy się pozytywnie i uwalniamy się od negatywnych wzorców działania naszego umysłu! Niejako tłumaczymy sobie swoją wartość i siłę a po tym automatycznie robimy wszystko by nie zawieźć samego siebie.
3. Wyluzuj
Zawody to nie tylko pierwsze miejsca. Przede wszystkim czerp z tego radość! Nie załamuj się jak nie wyjdzie Ci pokonanie jakiejś przeszkody. To świetna motywacja by popracować nad nią i zrobić to następnym razem!
Po za tym, warto przed startem zwizualizować bieg. Pomyśl o tym, jakie możesz napotkać trudności, jak je pokonasz i przede wszystkim jak dużo dadzą Ci radości!
Bardzo dobrze znam to uczucie zaraz po wystartowaniu, w głowie powtarzam “Masakra, to ostatni raz” a po 2 godzinach, z medalem w ręku zapisuję się na kolejny bieg. Znacie to? 🙂
Pamiętajcie, że często to tylko umysł stanowi barierę przed tym by pokonać swoje słabości!