Wakacje to chyba dla wszystkich wyczekiwany czas. Czas wycieczek i oderwania się od codziennych spraw i obowiązków. Czas totalnego restu w głowie. Często jednak dla osób trenujących jakiś rodzaj sportu jest to trochę kłopotliwy okres. Jak pogodzić wcześniej zaplanowane treningi? Jak nie zaprzepaścić swojej dotychczasowej pracy?
Teraz my stoimy przed takim dylematem. Ruszamy w piękne okolice. Pakujemy oczywiście aparat, kamerkę, kapelusz, klapki iiii… ciuszki sportowe! Taaaak, mamy zamiar potrenować!
Ale nie zawsze było tak pięknie. Z szyderczym uśmieszkiem wspominamy nasze poprzednie wakacje. Zaczynało się podobnie. Wyjeżdżając mieliśmy wiele planów w głowie: gdzie pobiec, na której plaży potrenować, ile kilometrów przebiec. Z jakim efektem? Rewelacyjnie spędziliśmy czas ale nie udało nam się zrealizować aktywnych planów!
Otóż, tym razem poważnie przemyśleliśmy tę sprawę! Nie chcemy popełnić tych błędów co ostatnio! Ba! Nawet chcemy Wam podpowiedzieć jak wakacjować, nie zapominając o sporcie!
Nasze pomysły:
1.Zaplanuj treningi.
Podstawą jest dobre planowanie! Stwórz plan w formie pisemnej! Zostaw miejsce na odznaczanie wykonanych treningów!
By plan łatwiej było stworzyć realistycznie, musimy najpierw przemyśleć dokąd jedziemy, jaką zastaniemy pogodę i o jakiej porze warunki dla sportu będą odpowiednie. Mogą być to np. późne wieczory lub wczesne poranki.
2.Zwiedzanie przez bieganie
Bardzo lubimy tę formę poznawania nowych okolic! Już to przetestowaliśmy. Gdy biegniesz w zupełnie nowym miejscu, wszystko na tyle Cię ciekawi, że nie skupiasz się tak bardzo na ilości przebytych kilometrów, tylko po prostu je robisz! Plusem jest to, że w taki sposób można zwiedzić naprawdę dużą ilość ciekawych miejsc. Można zaplanować cel w którym zrobimy przerwę by ponownie wrócić do treningu.
3.Ustal plany z najbliższymi
Na wakacje wyjeżdżamy często z najbliższymi. Warto wcześniej wspomnieć im o naszych planach treningowych, by obie strony mogły zaplanować ten czas. Drugim sposobem jest zaproponowanie wspólnych treningów- tę opcję lubimy najbardziej! Może się okazać, że znajdziemy wcześniej niepozornych kompanów do sportowej zabawy! Nam np. udało się zmotywować do tego rodziców i jak przyjeżdżamy do rodzinnych miast często trenujemy z nimi. Było dla nas pozytywnym zaskoczeniem. Wystarczy spróbować!
Jeżeli zrealizujemy wyżej wymienione punkty zwiększymy swoją szansę na wykonanie zaplanowanych treningów.
Oczywiście treningi treningami ale na wakacjach po za nimi zaplanujmy spokojny wieczór dla siebie i najbliższych. Może spacer wieczorową porą na który nigdy nie mamy czasu. Wolny czas spędźmy tak jak tylko sobie wymarzyliśmy!
A jakie są Wasze wakacyje plany?
Mr&Mrs Kędziorki